Drukuj
Kategoria: Ogłoszenia duszpasterskie
Odsłony: 1764

Niejeden ekspert, który wypowiadał się publicznie na temat maseczek, zwracał uwagę na to, że najlepsza maska to nie taka, na którą wydamy mnóstwo pieniędzy, ani taka, w której będzie nam zupełnie przewiewnie. Paradoksalnie, najbezpieczniejsza i najlepsza maska to taka, w której oddycha się nam nieco gorzej. Jak oddychać w maseczce, by być bezpiecznym, lecz się nie zamęczyć?

 

Pisałyśmy już o tym, jak radzić sobie, gdy parują nam okulary podczas noszenia maseczki oraz o tym, jakie błędy przy ich noszeniu często popełniamy. Tym, z czym ma problemy wiele z nas, są również problemy z oddychaniem pod warstwą materiału, który ma zabezpieczyć innych przez wirusami. Jak sobie z tym poradzić? Rozwiązanie jest pozornie proste, jednak nie wszystkim z nas przyjdzie to z taką samą łatwością.

Zobacz także: Jak nie nosić maseczki ochronnej? Najczęściej popełniane błędy

Co zrobić, by z większą łatwością oddychać w maseczce?

Przed tym, gdy nie byliśmy zobligowani do tego, by zakrywać nos oraz usta w miejscach publicznych, niewiele z nas zastanawiało się nad tym, czy oddycha przez nos, czy przez usta. Tymczasem, podczas noszenia maseczki ochronnej jest to niezwykle istotne. W rozmowie z "Polsat News" dr Elżbieta Dudzińska z przychodni Strefa Pacjenta w Warszawie udzieliła kilku cennych rad, które choć mogą wydać się banalne, nie są czymś, na co wpadło wiele z nas.

Przede wszystkim, powinniśmy oddychać spokojnie i za pomocą przepony, czyli nie tak, jak większość z nas oddycha na co dzień. Tym, co jest w tym wszystkim najważniejsze, jest jednak to, żebyśmy oddychali przez nos. Dlaczego to tak istotne?

"Wydech przez nos chroni nas częściowo przed koronawirusem, czyli wzmacnia ten filtr, jakim jest maseczka. A przede wszystkim poprawia kondycję płuc, poprawia pobór tlenu, uruchamia przeponę i, co jest bardzo ważne, pogłębia odpowiedź relaksacyjną organizmu, czyli buforuje nieco ten stres, którego wszyscy doświadczamy z racji istniejącej sytuacji" - powiedziała w rozmowie z Polsat News ekspertka.

Dr Elżbieta Dudzińska wspomniała również o tym, że w trakcie oddychania przez nos - poza ociepleniem i nawilżeniem, w nosie dochodzi do pewnego rodzaju procesu odkażania. Wszystko dzięki tlenkowi azotu, który oczyszcza powietrze, uruchamia naczynia krwionośne i uruchamia przeponę. Jak podkreśliła ekspertka "Wirus wpływa na redukcję czynnika powierzchniowego, a tlenek azotu - który jest produkowany tylko w nosie - zwiększa produkcję tego czynnika".